wtorek, 27 maja 2008

integracja


Nic tak nie integruje towarzystwa jak czekanie trzy i pół godziny na PKSa
Ale jestem z Was dumna, że prawie nie narzekałyście :)


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Oj. jak już pisałam. Ważne ze byłyśmy tam razem a nie ze stałyśmy. W kupie zawsze raźniej :D I to stanie mi sie akurat podobało :D I patrzenie w jedna strone na busa :D

Anonimowy pisze...

To wyzej to ja Ania R. :D

Karolinka xD pisze...

OJEJKU...to stanie było wspaniałe, ponieważ zżyłyśmy się jeszcze bardziej ze sobą niż byłyśmy.. A ja to nigdy nie zapomnę jak nasza Ania P. za każdym razem gdy jechał jakiś PKS to krzyczała, że to dla nas a on skręcał gdzie indziej...xD

Anonimowy pisze...

oo tak ania była świetna! :D A.R