poniedziałek, 3 listopada 2008

Było ciepło. Była herbatka, kanapeczki, konkurencyjni harcerze :) (pozdrowienia dla ekipy stojącej niedaleko pierwszej bramy :D), znicze, znicze, znicze, znicze. Kaszka manna i słodyczy trochę. Cieszę się, że byłyście i dałyście radę. Nosić znicze, nosić ławeczki, sprzedawać i liczyć kasiorkę i wydawać resztę :)
Kasia, Sara, Kasia, Ania, Andzia, Angelika, Nicol, Agatka, Ewa, Karolina dały radę!
(o kimś zapomniałam?)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

harcerze koło 1 bramy byli w dechę xD Akcja znicz to najlepsza akcja jaka moze być, mimo wstawania rano, zimna na dworze popoludniu :D ale zawsze dobrze, bo jesteście wy xD Zimno nie było, nie karolinko xD (tyle zapałek sie wypaliło xD) Damy rade nie tylko ze zniczami, ale i ze wszytskim!
Ania,

Anonimowy pisze...

Tak było supersko....mmmm kocham takie akcje...kiedy ludzie kłucą się o znicz, kiedy naraz 1000 osób chce coś kupić, kiedy sprzedawanie i zarabianie pieniędzy staje się zabawą, kolejnym dniem spędzonym na wspólnym uśmiechaniu się do siebie, przytulaniu i nieustannym gadaniu o pierdocłach , które przy was stają się świetną zabawą i udanym dniem :* kocham was mocno

sarcia

Anonimowy pisze...

fajnie było stać w baaardzo długiej kolejce do toalety...
przepychać się i iść długą drogę do śmietnika z kartonami...
czekaćgodzinę na dostwawę zniczy(co prawda i tak się nie doczekałam)....
było cieplusio i milusio i wogóle było super szkoda tylko ,ze nie mogłam juz przyjsc w niedziele...
Nicol

P.S Dziękuję Karolinko wiele to dla mnie znaczyło...(wiesz o czym mówię :-) )

Anonimowy pisze...

No to tak... Aniu masz rację wiele zapałek się wypaliło... nam tylko zapałki i wy jesteście potrzebne do szczęścia...xD
Co do Nicol.... proszę bardzo ja też ci dziękuję z całego serduszka......
Kocham was bardzo.....
A i nasi konkurenci przy bramie i przekrzykiwanie się nawzajem było zabawne ale w niektórych momentach bardzo denerwujące.....
A i dziękuję za:
Kaszę mannę
przytulaski....
ZAPAŁKI.....xD
I w ogóle za wszystko.....
Karolinka