niedziela, 15 marca 2009


Łupy Wojenne z minionego weekendu:
  • Zegarek Sary
  • Bluzka bodajże Sylwii
  • Choroba większa niż przed wyjazdem
  • 357 zdjęć które napewno jeszcze dzisiaj do Was trafią
  • Piosenka Ewy i Ani, której muszą nas nauczyć
  • Nowe szalone wspomnienia z Wami
  • ZASTĘPY
Czuję że wchodzimy na następny poziom naszej wspólnej współpracy. Może jeszcze nie jest to czytanie sobie w myślach :) ale jesteśmy o krok do przodu.

Możliwe że to przez datę, możliwe że przez dziwaczne anomalie pogodowe w końcu pojechała Nas taka a nie inna ekipa. Wiem jednak że dałyśmy radę i Kasia która dojechała do Was na zajęcia również dała radę!

"19 stopni to ja mam w domu
A tu jest chyba -30!

Siedzimy z gorączką w szkole

I układamy Wam te pieśni!"

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Hah... niedługo drugi biwaczek....:PP
Rozwijamy się to na pewno!!!...
:)
Karolinka

Anonimowy pisze...

chodzi po głowie ciągle 'Jestem harcerzem'

Wszyscy dali radę.
Piosenki was nauczymy
A na nastpeny biwak nie jedziemy bo taka nuda bylą że do domu trzeba było wrócić :P

a ja pamietam jeden tekst, jak Kasia kazła sie w pary dobrać i nagle mówi ustawicie się w kólku a Ania genialna wyskoczyła z pytaniem "w dwie osoby?"

ar