sobota, 29 listopada 2008


Po dzisiejszej zbiórce kiedy poznałyśmy swoją przyszłość i horoskop na najbliższy miesiąc, imię naszego przyszłego męża liczę na to że ja mówiąc organizatorom Watry że pojawimy się w liczbie około 17 nie skłamałam :)
Widzimy się o 16.00 pod 173 w mundurach, z butami na zmianę dwoma biletami po 1,20 strojami i cudownie śpiewającymi gardłami :) Przypominam że jedziemy na Żubardzką 3, Watra rozpoczyna się o 17.00 i szacuję że będzie trwała 2-3 godziny :)

Do zobaczenia jutro!

wtorek, 25 listopada 2008




"W każdym razie wyobraziłem sobie gromadę małych dzieci, które bawią się w jakąś grę na ogromnym polu żyta. Tysiące malców, a nie ma przy nich nikogo starszego, nikogo dorosłego... prócz mnie, oczywiście. A ja stoję na krawędzi jakiegoś straszliwego urwiska. Mam swoje zadanie: muszę schwytać każdego, kto się znajdzie w niebezpieczeństwie, tuż nad przepaścią. Bo dzieci rozhasały się, pędza i nie patrzą, co tam jest i przed nimi, więc ja muszę w porę doskoczyć i pochwycić każdego, kto by mógł spaść z urwiska. Cały dzień, od rana do wieczora, stoję tak na straży. Jestem właśnie strażnikiem w zbożu. Wiem, że to wariacki pomysł, ale tym naprawdę chciałbym być. Wiem, że to wariacki pomysł."

To jest mój ulubiony fragment z mojej ulubionej książki a Wy jesteście moją ulubioną drużyną więc to całe wyznanie jakie tutaj pada kieruje w Waszym kierunku.

------------

Na zbiórce z której jest zdjęcie widziałam chyba najwięcej łez naraz.

niedziela, 9 listopada 2008

"Wierzę że im bardziej się kocha, tym więcej się czyni, gdyż miłości która nie jest niczym więcej niż tylko uczuciem nie mógłbym nawet nazwać miłością."
Vincent van Gogh

Wierzę, że im bardziej się kocha tym bardziej się działa, tym bardziej stara się niektóre sprawy popchnąć z miejsca. Jednak czasami, aby pójść na przód trzeba się najpierw cofnąć.

Te słowa napisałam w rozkazie. Nie bez przyczyny. Przemyślcie je sobie. To, że niektóre z Was teraz zrobiły krok w tył nie oznacza że w niedalekiej przyszłości nie będą mogły posunąć się naprzód. To tyczy się wszystkich. Każda może pójść do przodu. To zależy tylko indywidualnie od Was.

piątek, 7 listopada 2008


Czeka na nas wyzwanie. Spadnie na nas w sobotę z wielkim hukiem.
Mam nadzieję, że się nie zlękniecie i przyjdziecie wszystkie.
Będzie kumulacja. 1 000 000 pytań i tyle samo odpowiedzi.
Ja nie mogę się doczekać i przeklinam to, że jeszcze 23 godziny do zbiórki.

----------

zdjęcie ze ŚCHŁ w Łowiczu.

poniedziałek, 3 listopada 2008

Było ciepło. Była herbatka, kanapeczki, konkurencyjni harcerze :) (pozdrowienia dla ekipy stojącej niedaleko pierwszej bramy :D), znicze, znicze, znicze, znicze. Kaszka manna i słodyczy trochę. Cieszę się, że byłyście i dałyście radę. Nosić znicze, nosić ławeczki, sprzedawać i liczyć kasiorkę i wydawać resztę :)
Kasia, Sara, Kasia, Ania, Andzia, Angelika, Nicol, Agatka, Ewa, Karolina dały radę!
(o kimś zapomniałam?)