sobota, 31 stycznia 2009

niebo


Jak pierwszy raz zobaczyłam to zdjęcie kontem oka wydawało mi się że jest robione na tle nieba :) A tutaj - TAWERNA! :) Szkoda że nasza wspólna koncepcja nie przeszła, ale i tak ślicznie jest :)

Całuję mocno, ciepło, przyjemnie Was w czoła.

czego boisz się?


Każdy kończy zdanie: najbardziej boję się...

jeździć na lodowisku. I mimo że miałam naprawdę dobrą obstawę która chroniła mnie przed upadkami i stłuczeniami - lęku nie przezwyciężyłam :) Hehe, twarde kobiety mimo że im ręce wykręcałam mnie nie puściły i walczyły razem ze mną przeciwko moim obawom :)

Szkoda że nie ma tutaj pinezek jak na nk :) Na zdjęciu Sara i Julia

piątek, 30 stycznia 2009

dzięki


Olbrzymie DZIĘKI i PODZIĘKI dla wszystkich kobiet które poświęciły cały tydzień na remont tawerny. Żeby wątpliwości nie było tymi wytrwałymi były: Angelika, Ania, Sara, Ewa, Karolina, Ola, Monika, Kasia, Natalia która uważa że jest za stara na harcerstwo :)

Kawał dobrej-brudnej-roboty odwaliłyście. Ściany, okna, kaloryfer, drzwi, sufit - wszystko świeże i odnowione. I pomimo że nóżki odskoczyły i szyba poszła nadal jestem z Was szalenie dumna.

Nie można tutaj zapomnieć o Wałku który wykazał się wręcz anielskim spokojem. Dla Ciebie Wałku szczególnie wielkie DZIĘKI, DZIĘKI, DZIĘKI, DZIĘKI :) Polecamy się na przyszłość!

czwartek, 29 stycznia 2009

ponad przeciętną


Znam Was dobrze.

Nie, może nie wiem jaki jest Wasz ulubiony kolor czy ulubiona piosenka. Ale znam Was.
I wiem że mogę liczyć na Was-że będziecie mnie trzymać na lodowisku i nie pozwolicie mi upaść, że prędzej czy później zrobicie to o co Was proszę, że postaracie się zrobić wszystko żeby pomóc mi przezwyciężyć moje łyżwiarskie lęki, że podzielicie się jedzeniem i piciem, i napoicie się nawzajem, wyczyścicie się, umyjecie. Wiem też że czasami sobie dogryzacie za plecami i buntujecie się przeciwko sobie nawzajem. Ale potraficie stanąć w Realu zbierając na obóz dla innych ludzi. To jest coś.

No. Jestem dumna z Was. Z tego że mimo wszystko macie siebie zawsze i wszędzie. I jestem dumna z kończącego się remontu tawerny :)

ania i ania


"Atrybutem życia są przeżycia"

Zwięźle to ujmując: ten tydzień obfituje w przeżycia z Wami jak żadnej inny w jak na razie nowym 2009 :) Chętnie z Wami odmalowałabym cały hufiec :)

Spójrzcie mam okno w oczach :)

środa, 28 stycznia 2009

mamy to



Ojojoj. Nawet nie wiecie jak mocno w mojej głowie siedzi obóz. Jak bardzo się tam zagnieździł i dać mi spokoju nie chce. Ciągle myślę o nim. O Was. O Nas. O Szczepie. I te myśli mnie atakują codziennie jak banda zbirów z ulicy. Wiem że będzie dobrze. Zastanawiam się tylko w jak dużym stopniu :) Patrząc na Was malujące tawernę, skrobiące ściany, myjące się wzajemnie rozpuszczalnikiem czuję że mamy tą Moc której jeszcze ostatnio brakowało. Wiem że jest ona w 100% i na 100% ją wykorzystamy.

Chyba już zacznę odliczać dni do obozu mimo, że nie wiem kiedy on dokładnie będzie.

dh drużynowa - Wasza Ania

królowa ewa


Królowa Ewa Szpachlowładna która ma na swoje rozkazy cały tawerniany syf :)

wzajemnie


-W czym się myjecie?
-No, w rozpuszczalniku

Hmmm.... to piękne że myjecie siebie nawzajem (w rozpuszczalnikach^^)
-----------------
JUTRO ŁYŻWY

wtorek, 27 stycznia 2009

ten czas


Pierwszą rzecz jaką zrobimy po feriach wspólnie to zaśpiewamy, ponieważ nic innego nie daje takiego specyficznego rodzaju radości mi jak to właśnie. Mam nadzieję, że Wam też.

A tym czasem zimowo-wiosennym: Zbieramy tyłki na łyżwy.
W czwartek widzimy się o 10.30 pod hufcem.
Idziemy na godzinie 11.00 urządzać sobie "Harcerki tańczą na lodzie" :)
Ceny: jak głośni cennik trzeba zabrać 5zł(na łyżwy) + 1zł(za wstęp) co daje liczbę 6zł

Mam nadzieję że zobaczymy się licznie :) czekam na info kto będzie.
Później od razu lecimy di hufca :) Działać i malować :)


niedziela, 18 stycznia 2009


Nie sztuka powiedzieć: "Jestem!". Trzeba jeszcze być.

Nie wystarczy pojawić się na zbiórce żeby być częścią drużyny.
Nie każdy chce i potrafi poświęcać się dla inny ludzi.
Trzeba czegoś więcej niż tylko słów. Trzeba czynów i wyrzeczeń.
Trzeba miłości, szacunku i zaufania.
Nie chcemy tutaj kłamstw i intryg za plecami.
Otwartość to coś czego nam brak.

Potrzebujemy Waszej mobilizacji, Waszego poświęcenia i zaufania nam i sobie wzajemnie.

Nie. Nie każdy jest w stanie być harcerzem. Nie każda osoba która chodzi na zbiórki jest stu procentową częścią drużyny. Nie każdy jest ale każdy może. Tylko potrzeba zrobić krok na przód.


Ania i Kasia - Wasze

Mimo wszystko dzięki Sarze, Agacie, Monice, Neli, Angelice, Andzi, Karolinie i Ani za przyjście i obecność Naszą wspólną tam.

"Tak bardzo chcę dotknąć Cię, ja liczę każdą chwilę ja liczę każdy dzień!" :)

Widzimy się w piątek o 16.00 i lecimy do Reala
Widzimy się też w sobotę tradycyjnie na zbiórce rano
I w tą samą sobotę widzimy się później ze Strażniczkami :)

Udanego tygodnia życzę Wam!

wtorek, 13 stycznia 2009


Tydzień obfitujący w zdarzenia.
Piątek godzina 15.30 spotykamy się pod 173 S.P. z dwoma biletami po 0,85 zł
(więcej informacji na forum szczepu)
Sobota widzimy się na balu dla 4 i 5 klas w 173 S.P.
Chce widzieć tam w roli wspomagaczy Sarę, Anię, Angelikę, Andzie, Nele, Karolinę, Helenę, Martę, Monikę, Agatę, Ewę (mam nadzieję że o nikim nie zapomniałam)
Bal zaczyna się o godzinie 11.0 i trwa do 13.00 jednak postaram się uzgodnić z panią dyrektor abyśmy mogły przyjść wcześniej i przygotować się np. mentalnie :)

Jednym zwięzłym słowem: CZUWAJCIE! (w tym wypadku - oczekujcie dalszych informacji)

poniedziałek, 12 stycznia 2009

pomoc dla schroniska


Zwierzaki ze schroniska trafiły tam nie z przypadku i jak każdy potrzebują miłości i opieki. Potrzebują aby czasem je choćby pogłaskać i przytulić. Ale najbardziej potrzebują ciepłego posiłku, wody zabawki która przypomniałaby o rodzinnym domu.
Dlatego też odpowiadając na apel schroniska zwracam się do wszystkich zuchów, harcerzy, wędrowników i instruktorów hufca z prośbą o niezwłoczną pomoc i znoszenie darów wg. poniższej listy do siedziby hufca.
Dary zbieram w każdy poniedziałek i środę w godzinach 17-19 akcję będę prowadził do odwołania. Pierwsze, najważniejsze dary potrzebne są już teraz tj. do 20 stycznia!!!

CO POTRZEBA:
- koców, kołder, poduszek, ręczników, starych ubrań wykonanych z miękkich materiałów etc. - na posłania dla zwierząt
- karmy dla psów i kotów
- smyczy, obroży i kagańców
- misek i garnków na jedzenie i picie dla zwierząt
- bud i kojców
- zabawek dla kotów i psów
- klatek i koszy

Przyjmę i przekażę każdą ilość jako wkład w pomoc dla schroniska.

Okażcie serce prawdziwego człowieka i harcerza. Przyłączcie się do akcji i propagujcie ją w swoich środowiskach. Czekam na odzew i liczne dary.

Z harcerskim pozdrowieniem CZUWAJ

_________________________________________

TAKI APEL POJAWIŁ SIĘ NA STRONIE HUFCA, MÓJ PIERWSZY KROK W STRONĘ ZROBIENIA CZEGOŚ DOBREGO DLA SCHRONISKA TO PRZEKAZANIE WAM TEJ WIADOMOŚCI.
DUŻO Z NAS MA ZWIERZĘTA, POMYŚLCIE TERAZ O ZWIERZĘTACH ZE SCHRONISKA Z TAKĄ SAMĄ MIŁOŚCIĄ JAK O WASZYCH ZWIERZAKACH.
PRZEGRZEBCIE SZAFY, ZAKAMARKI W DOMU: U SIEBIE, U BABCI, KOLEŻANKI :) NA PEWNO ZNAJDZIECIE COŚ CO SIĘ PRZYDA. MOŻE MASZ STARĄ OBROŻĘ PO TWOIM PSIE LUB SMYCZ?

CZEKAM NA ODZEW: TUTAJ, NA MEILA, NA GG.
NIE POZOSTAWAJCIE BIERNE!
WSZYSTKO MOŻE SIĘ PRZYDAĆ.

CZEKAM DO PIĄTKU. MAM NADZIEJĘ ŻE W SOBOTĘ ZOBACZĘ JUŻ PRZYNIESIONE PRZEZ WAS DO MNIE (NA ZBIÓRKĘ) RZECZY.
PISZCIE PRZEDTEM CZY KTÓRAŚ Z WAS COŚ PRZYNIESIE.

CZUWAJCIE! I NIE POZOSTAWAJCIE OBOJĘTNE!

sobota, 10 stycznia 2009

(fot. KRIS)

Takie Was lubię najbardziej: zmęczone, ale uśmiechnięte, pracujące, tworzące.

Postanowione. Musimy iść razem na Wędrówkę.

Ciężką. Do utraty nóg, tchu, głów i plecaków.

Żeby móc usiąść i powiedzieć, kiedy juz dojdziemy:
"Kobiety-udało nam się"
(fot. KRIS)

Kasia wariuje. Myślę że to ze szczęścia :) Dawno jej nie było a tutaj proszę - nowe twarze!
Żałuję ze Agaty, Marychy, Julki, Kasi, Kasi, Neli, Zuzi i Sylwii nie było.
CZEKAM! CZEKAM! CZEKAM na Was za dwa tygodnie.

Z racji iż przyszły tydzień obfituje w wariackie akcje czekajcie na informacje.
Strażniczki Ognia w związku z ograniczają balu a cała reszta kobiet w związku z Waszą obecnością na nim, oraz Ewa w związku z plakatami!
MOBILIZUJEMY SIĘ!
(fot. Kris)

Cała szalona 18 osób dzisiaj była!
Szalone 18 kobiet, które rzucały sobą nawzajem na gabloty.
Kobiety, które nacierały facetów śniegiem
I dobijały się do nich na zbiórkę
Poszukiwaczki przemieszczających się telefonów komórkowych.


Byłyśmy jednym zimnym, śniegowym oddechem klepiącym się po brzuchach :)

A oto na zdjęciu leżymy w bardzo symetrycznym kole :)

wtorek, 6 stycznia 2009



wiecie to zrobię jak Was zobaczę w sobotę? Zaatakuje Was zdjęciami! HA!

Gitara tutaj jest większa niż Agatka
Agatka mniejsza od Gitary
świat staje na głowie :)
DO SOBOTY!
_______________________

zdjęcie ucięło w połowie - ale ono się buntuje i nie chce się dodać mniejsze :)
internet też staje na głowie :)

sobota, 3 stycznia 2009



Najpiękniejsze zdjęcie Sary jakie mam, jakie widziałam i jakie zosotało jej zrobione kiedykolwiek na zbiórce (a raczej tuż przed) :) - tak też myślę

Mam nadzieję, że do każdej z Was informacja o Akcji Real dotarła!
Jak nie to każda z Was ma mój numer gg, meil lub telefon i możecie śmiało się pytać :)

Tym razem oczekuje pełnej mobilizacji. PEŁNEJ!

czwartek, 1 stycznia 2009


Postanowienia Noworoczne:

1. Liczniejsza Nasza obecność na różnego rodzaju przedsięwzięciach :)
2. Minimum 10 wspólnych wyjazdów :)
3. Na każdej zbiórce będzie aparat fotograficzny!
4. Cudowne zastępy które się stworzą będą nieprzyzwoicie liczne!
5. Żeby moje informowanie Was nabrało większego sensu-żebyście zaczęły to czytać :)

na moment 16:23 tyle ode mnie :)
Dopiszcie swoje oczekiwania - a ja kiedy się już tak na 100% obudzę i przypomnę sobie dokładnie wszystkie które ostatnio sobie obmyśliłam to również je tutaj napiszę :)

Mam nadzieję że Sylwester miałyście udany!
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!